Pierwszy raz przepis na salatke gyros widzialam jakies 4 lata temu.
Jakos mnie nie zainteresowala, przez swoje skladniki a szczegolnie przez spora ilosc ketchupu i majonezu. Potem calkiem o niej zapomnialam.
Ostatnio jednak przyszla mi ochote na jakas salatke i zaczelam szukac i natrafilam znowu na salatke gyros. Przegladnelam kilka przepisow - kazda kucharka ma swoja wersje przecie ;) - ale jakos zadna z tych co widzialam nie byla "ta". I tak stwiedzialam, ze zrobie ja pod siebie. Gyros i sos czosnkowy (czy tez tzatiki) uwazam za idealna kombinacje. Czego rowniez nie bardzo rozumiem dlaczego w wiekszosci przepisow na salatke gyros mieso znajduje sie na samym dole, salata za to na gorze. Moim zdaniem odwrotna kombinacja lepiej pasuje, bo mieso puszcza sok i dzieki temu reszta skladnikow nim przejdzie. Jak damy tez salate na gorze to pozostanie sucha. Ok, na talerzu sie i tak wymieszac, ale zawsze lepiej jak calosc przesaknie juz wczesniej aromatami.
400g gyros (kupilam gotowe mieso wieprzowe przygotowane jako gyros, ale mozna rowniez zrobic tak jak w wiekszosci przepisow sie pojawia: mieso drobiowe pokroic w paseczki i przyprawic przyprawa gyros)
1 salata lodowa (albo pekinska)
2 duze pomidory
1 ogorek swiezy
1 mala cebula
1 kubek jogurtu nat. (150g)
ok. 2 lyzki majonezu
1-2 zabki czosnku (w zaleznosci od wielkosci i naszych upodobac)
sol, pieprz
Zaczynamy od miesa. Na patelni podsmazyc mieso. Ze robilam wieprzowe to dodalam po usmazeniu troszke wody (jakies 2 lyzki) i jakies 5 minut dusilam pod przykryciem, zeby bylo miekkie.
Ostudzic.
Salatke pokroic, pomidora i ogorka obrac ze skorky i pokroic w kostke. Cebule w piorka.
Jogurt wymieszac z majo, dodac wycisniety czosnek. Doprawic sola i pieprzem, wymieszac.
W misce ukladac: salata, sos czosnkowy, pomidor, ogorek, cebula i mieso.
Jakos mnie nie zainteresowala, przez swoje skladniki a szczegolnie przez spora ilosc ketchupu i majonezu. Potem calkiem o niej zapomnialam.
Ostatnio jednak przyszla mi ochote na jakas salatke i zaczelam szukac i natrafilam znowu na salatke gyros. Przegladnelam kilka przepisow - kazda kucharka ma swoja wersje przecie ;) - ale jakos zadna z tych co widzialam nie byla "ta". I tak stwiedzialam, ze zrobie ja pod siebie. Gyros i sos czosnkowy (czy tez tzatiki) uwazam za idealna kombinacje. Czego rowniez nie bardzo rozumiem dlaczego w wiekszosci przepisow na salatke gyros mieso znajduje sie na samym dole, salata za to na gorze. Moim zdaniem odwrotna kombinacja lepiej pasuje, bo mieso puszcza sok i dzieki temu reszta skladnikow nim przejdzie. Jak damy tez salate na gorze to pozostanie sucha. Ok, na talerzu sie i tak wymieszac, ale zawsze lepiej jak calosc przesaknie juz wczesniej aromatami.
400g gyros (kupilam gotowe mieso wieprzowe przygotowane jako gyros, ale mozna rowniez zrobic tak jak w wiekszosci przepisow sie pojawia: mieso drobiowe pokroic w paseczki i przyprawic przyprawa gyros)
1 salata lodowa (albo pekinska)
2 duze pomidory
1 ogorek swiezy
1 mala cebula
1 kubek jogurtu nat. (150g)
ok. 2 lyzki majonezu
1-2 zabki czosnku (w zaleznosci od wielkosci i naszych upodobac)
sol, pieprz
Zaczynamy od miesa. Na patelni podsmazyc mieso. Ze robilam wieprzowe to dodalam po usmazeniu troszke wody (jakies 2 lyzki) i jakies 5 minut dusilam pod przykryciem, zeby bylo miekkie.
Ostudzic.
Salatke pokroic, pomidora i ogorka obrac ze skorky i pokroic w kostke. Cebule w piorka.
Jogurt wymieszac z majo, dodac wycisniety czosnek. Doprawic sola i pieprzem, wymieszac.
W misce ukladac: salata, sos czosnkowy, pomidor, ogorek, cebula i mieso.