Od czasu do czasu robie tarte czy quiche, ale no wlasnie od czasu do czasu bo ilosc tluszczu w ciescie mnie odstrasza.
Jak pomysle, ze do ciasta trzeba zagniesc 150-200g masla co daje juz srednio 100- 1500kcal to mi odchodzi apetyt. (najczesciej na 250g maki 150g masla wchodzi) W tym przepisie olej daje nam "tylko" srednio 500kcal, reszta pogodzi z twarogu, a ten zawsze mozemy wziasc odtluszczony i tym zmniejszyc ilosc tluszczu i kalori. Do tego jest tak samo pyszne.
250g twarogu (quark)
300g maki
6 lyzek oleju
1 opakowanie proszku do pieczenia
szczypta soli
Przy wersji na slodko np. na ciasto z owocami i kruszonka, dodac jeszcze 75g cukru i 1 opakowanie cukru waniliowego.
Wszystko ze soba zagniesc.
Wylozyc nim forme a reszta juz wedlug naszego smaku i pomyslow :))) (moze byc na ciasto z owocami, tarty, zwiebelkuchen, a nawet jako a la pizza)
Piec w 180°C przez ok. 35 minut.
Na zdjeciu tarta ze szpinakiem i serem plesniowym. Niestety kiepska jakos, bo robione juz po zmierzchu (co w zimie nie ciezko ;) ) Jak bede znowu robic to dorzuce inne.